Mój ojciec był hydraulikiem. Jako dziecko dużo mu pomagałem i tak się złożyło, że zostałem w tym zawodzie. Jednakże chciałem robić coś więcej niż ojciec, który zajmował się tylko drobnymi, doraźnymi naprawami u klientów. Długo zastanawiałem się, jak można rozwinąć się w tym kierunku, aż w końcu trafiłem na kurs z projektowania instalacji hydraulicznych do domów i lokali. Kurs zrobiłem bardzo szybko i zdałem wszystkie egzamin końcowe. Teraz pozostało mi tylko znaleźć klientów na moje usługi.
Szukałem pracy jako projektant układów hydraulicznych
Najpierw szukałem pracy w dużych firmach budowlanych. Myślałem, że tam zdobędę trochę doświadczenia, ale niestety w większości tych firm oprócz ukończonych kursów i certyfikatów wymagali doświadczenia. Postanowiłem znaleźć klientów na własną rękę. Dodałem na portalu ogłoszeniowym ogłoszenie zatytułowane: projektowanie instalacji hydraulicznych na zamówienie. W treści podałem cenę. Nie była ona wygórowana, ponieważ cały czas wiedziałem, że tak naprawdę nie mam jeszcze portfolio. To był strzał w dziesiątkę. Szybko dostałem swoje pierwsze zamówienie. Od razu umówiłem się na spotkanie z właścicielami budynku. Miałem za zadanie zaprojektować instalację hydrauliczną do 3 pokojowego mieszkania z kuchnią i łazienką. Na szczęście trafiłem na bardzo miłych ludzi, którzy ze mną współpracowali. Rozumieli, gdy tłumaczyłem im, dlaczego nie mogą mieć wanny po tej stronie łazienki po której chcieli, ponieważ nie było możliwości doprowadzenia tam rury odpływowej. Miałem trochę problemów z kuchnią, gdzie musieliśmy dociągnąć układ hydrauliczny do zmywarki, zlewu oraz specjalną rurę dochodzącą do lodówki, ponieważ państwo mieli w planach lodówkę z podajnikiem na wodę i lód. Zaraz po spotkaniu udałem się do domu przygotować projekt. Fachowo rozrysowałem układ hydrauliczny na planie mieszkanie. Zaznaczyłem, gdzie będą szły rury, system grzewczy i jak będą wyglądały kwestie odpływowe. Przygotowałem dwa egzemplarze projektu, gdyż instalacja hydrauliczna jest bardzo ważna do późniejszej instalacji elektrycznej.
Dwa dni później zadzwoniłem do właścicieli budynku i umówiłem się z nimi na odbiór projektu. Na miejscu jeszcze raz wszystko sprawdziliśmy, żeby mieć pewność iż wszystko jest zrobione w porządku i poprawnie. Zależało mi, żeby wszystko było dobrze, w końcu to było moje pierwsze poważne zlecenie. Państwo byli bardzo zadowoleni ponieważ od razu polecili mnie znajomym, którzy również budowali dom w okolicy. Od tego czasu mam pełne ręce roboty.