Borelioza jest wyjątkowo podstępną chorobą, która przez wiele lat może degradować nasz organizm, nie informując o tym w żaden sposób. Długofalowe skutki nieleczenia tego schorzenia mogą być bardzo poważne, więc warto jak najwięcej mówić na temat badań diagnostycznych umożliwiających jego szybkie wykrycie, a następnie wprowadzenie odpowiedniego leczenia. Do zakażenia człowieka boreliozą dochodzi wskutek ugryzienia go przez kleszcza będącego nosiciele tej choroby. Jakie badania w takiej sytuacji wykonać?
Skuteczne zbadanie kleszcza
Nie od dziś wiadomo, że różnego rodzaju insekty bywają niebezpieczne dla życia i zdrowia człowieka, ponieważ są nosicielami chorób. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z tego, że w naszym kraju najróżniejszym dla człowieka owadem są kleszcze. Te drobne i niepozorne insekty są bowiem niezwykle często nosicielami należącej do krętków bakterii borrelia burgdorferi odpowiedzialnej za wywołanie boreliozy, zwanej inaczej chorobą z Lyme. Należy pamiętać, że potencjalnie niebezpieczny jest każdy wbity w skórę kleszcz badanie takiego insekta powinniśmy zatem uznać zatem za niezwykle potrzebne. Po wyjęciu insekta z naszej skóry nie należy go zabijać i wyrzucać, lecz zamknąć w niewielkim pudełku, najlepiej sterylnym pojemniku na kał lub mocz i zanieść do najbliższego laboratorium. W ten sposób będziemy mogli się przekonać, czy owad, z którym mieliśmy okazję się spotkać, jest w ogóle nosicielem groźnej bakterii. Dlaczego jest to tak istotne? Przede wszystkim podobne badanie może pozwolić nam uniknąć dalszych kosztów. Jeśli okaże się, że kleszcze nie był chory, nie musimy bowiem wykonywać szeregu dalszych, specjalistycznych badań. Istotne dla wielu osób jest także to, że zdanie kleszcza da nam najszybszą odpowiedź dotyczącego tego, czy jest w ogóle czym się niepokoić. Nie możemy bowiem oddać własnej krwi do przebadania szybciej niż po upływie sześciu do ośmiu tygodniu od zetknięcia z potencjalnym zagrożeniem w postaci owada. Przeciwciała, które informują nas o wykryciu w naszym organizmie zagrożenia w postaci nowej bakterii, wytwarzają się w naszym krwiobiegu dopiero z czasem i nie zawsze są one łatwe do zidentyfikowania.
Osobiście uważam, że po zetknięciu się z kleszczem, warto przebadać go w celu upewnienia się, czy jest on nosicielem groźnej dla nas bakterii. Nie każdy insekt musi się bowiem okazać niebezpieczny. Ponadto nie istnieje możliwość wykonania innego szybkiego badania pomagającego określić, czy istnieje ryzyko rozwinięcia się w naszym organizmie boreliozy, a choroba ta bywa niezwykle przebiegła i trudna do zdiagnozowania.