Przepust kablowy do szczelnej ochrony

Bardzo lubię podlewać kwiatki za pomocą mojego nowego sprzętu. Nie chodzi mi tu o staromodną konewkę, do której trzeba co jakiś czas dolewać wody. Mój maż postanowił zamontować dodatkowy kran i dokupić węża ogrodowego, by pomóc mi w wieczornym podlewaniu kwiatów i warzyw. Zanim cała instalacja została podłączona, okazało się, że brakuje nam jeszcze jednego elementu – szczelnego przepustu kablowego.

Jak poprawnie zamontować przepust kablowy?

ochronny przepust kablowy szczelnyDławica kablowa musiała być przeprowadzona przez nasz przewód, gdyż część kabla została wprowadzona pod instalacją elektryczną, choć nawet gdyby tak nie było, chciałabym mieć dodatkowe zabezpieczenie węża ogrodowego. Gdyby nic nie chroniło tak giętkiego i łatwego do złamania kabla, wtedy istniałoby bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że woda rozleje się na cały grunt i dojdzie do zwarcia. Nie chcieliśmy, by wydarzyła się tragedia, dlatego zakupiliśmy ochronny przepust kablowy szczelny, który miał zapobiec niespodziewanej awarii. Dobrze, że doedukowaliśmy się w tej kwestii, bo żadne z nas nigdy prędzej w życiu nie miało styczności z tego typu instalacjami. Okazało się, że poproszenie w sklepie o dławicę kablową nie jest taki proste. Na rynku jest wiele firm produkujących kilka rodzajów takich przepustów i do tego różnią się one pod względem wykonania. My zdecydowaliśmy się na przepust wykonany z gumy, bo dowiedzieliśmy się, że jest najlepsza do ochrony wielu sprzętów. Jak się okazało, był to naprawdę strzał w dziesiątkę. Przepust idealnie dopasował się do kabla i teraz nasz przewód jest dodatkowy wzmocniony. Nie jest on zbyt ozdobny, ale nie taki ma być. W końcu chodzi tu o nasze bezpieczeństwo i by ewentualne zwarcie nie pociągnęło za sobą wielu strat. Zastanawialiśmy się również nad dławicą wykonaną z tworzywa sztucznego. Z poliamidu mamy wiele innych rzeczy, dlatego początkowo wydawało mi się, że zakup poliamidowego przepustu kablowego będzie także dobrym rozwiązaniem, jednak ostatecznie zdecydowaliśmy się na łatwym w montażu przepustem, który może nie ma zabezpieczenia antywibracyjnego, ale za to bardzo dobrze chroni przed załamaniem kabla lub jego przerwaniem. 

Od kiedy mamy podłączoną instalację do sieci wodnej, wprost nie mogę się doczekać wieczora, w którym będę mogłam odkręcić zawór i nawodnić rośliny. Cieszę się, że mój mąż tak bardzo chciał pomóc mi w utrzymaniu obydwu ogrodów, bo muszę przyznać, że staroświeckie sposoby podlewania warzyw, owoców i kwiatów są dobre, gdy ogród jest niewielki i położony blisko źródła wody. W moim przypadku to się nie sprawdziło.