Odpocznij w Kudowie Zdroju

Tym razem postanowiliśmy zmienić kierunek. Mam na myśli miejsce naszego urlopu. Ostatnie lata to był czas, kiedy wyjeżdżaliśmy głównie nad wodę, czyli nad morze, ewentualnie na Mazury nad jakieś jezioro. Kilka razy wybraliśmy się też za granicę, ale za każdym razem więcej było wody i piasku, niż wzniesień i lasów. Dlatego podjęliśmy decyzję o małej odmianie. Każdemu raz na jakiś czas przyda się oddech od tego, co towarzyszy nam najczęściej. Warto było więc także w naszym przypadku poszukać czegoś odmiennego.

Duży wybór pokojów w Kudowie

pokoje w Kudowie ZdrojuNaturalnym wyborem były dla nas góry. Myśleliśmy o Bieszczadach, o Tatrach, w końcu postawiliśmy na Sudety. Zdecydowaliśmy się pojechać do Kudowy Zdroju. Dlaczego? Z kilku względów. Przede wszystkim piękne widoki. Także szlaki turystyczne nas kusiły. Poza tym bliskość czeskich sąsiadów, ponieważ w planie mieliśmy mały wypad poza granicę kraju. No i miejsca do zwiedzenia. Wszystko to znaleźliśmy w Kudowie, więc wybór padł na tę uzdrowiskową miejscowość pod Górami Stołowymi. Zaczęliśmy od szukania noclegów. Jeżeli chodzi o pokoje w Kudowie Zdroju, to nie ma kłopotu z ich rezerwacją. Do wyboru są hotele, pensjonaty, apartamenty czy inne kwatery, z widokiem na góry albo na las, z wypożyczalnią rowerów albo z serwisem narciarskim w czasie zimy. Wybraliśmy miejscówkę z ogrodem, ponieważ dzięki temu liczyliśmy na możliwość spędzania wieczorów właśnie na powietrzu, może przy ognisku, podziwiając piękno okolicznej przyrody. Wiele z obiektów noclegowych w Kudowie Zdroju dysponuje prywatnymi parkingami. O to także pytaliśmy, głównie dla naszego komfortu chcieliśmy mieć samochód pod ręką. Oczywiście w przypadku większych apartamentów można liczyć na prywatną kuchnię czy dodatkową sypialnię, ale dla nas nie było to najistotniejsze. I tak większość czasu planowaliśmy spędzać poza pokojem, korzystając z uroków gór, tras rowerowych czy restauracji z miejscową kuchnią. Znaleźliśmy pokój blisko szlaku, dlatego często wypuszczaliśmy się w głąb lasu czy w górskie otchłanie. Poza tym zajrzeliśmy do Parku Zdrojowego, w końcu spędzaliśmy urlop w uzdrowisku.

Wszystko, co zaplanowaliśmy sobie na czas urlopu, udało się zrealizować. Podczas kilku dni w Kudowie Zdroju sporo było więc aktywności, zarówno w formie spacerów, jak i jazdy na rowerach, nie zabrakło zwiedzania okolicznych atrakcji, jak Kaplica Czaszek czy inne. Wybraliśmy się również do naszych południowych sąsiadów, w końcu szkoda było nie wykorzystać bliskości granicy z Czechami. Nie wykluczamy też powrotu do Kudowy, tym razem zimą, być może na narty.