Jestem alkoholiczką. Moja mama i ojciec też mają problem z uzależnieniem. Wiem, że geny maja bardzo duży wpływ na to, że jestem chora na alkoholizm. Niektórzy twierdzą, że to nie jest prawda, ale ja czytałam wiele książek na ten temat. Staram się nie pić, ale co kilka miesięcy zapijam. Nie potrafię wtedy przestać pić, boję się zespołu odstawiennego, boję się tych lęków i objawów fizycznych. Zazwyczaj wtedy mam drżenia rąk, drgawki, bóle mięśni, oblewają mnie poty i najgorsze jest cierpienie psychiczne. Najgorszy jest wszechobecny wstyd i żal do samej siebie, że znowu się napiłam, a przecież obiecałam wszystkim, że już tego nie zrobię.
Szybkie odtrucie alkoholowe w prywatnym ośrodku
Za każdym razem, kiedy odstawiam alkohol, zazwyczaj po kilkutygodniowym ciągu, czasami nawet miesięcznym, szukam jak najszybciej miejsca na oddziale detoksykacyjnym. Detoks znajduje się w szpitalu psychiatrycznym w Warszawie. Odtrucie alkoholowe trwa dziesięć dni, ale jest możliwość szybszego odtrucia. Zależy mi na tym aby odbyć tygodniowe odtrucie, ponieważ mam niedługo zaplanowaną wizytę mojej teściowej. Nie chciałabym, aby zastała mnie w opłakanym stanie agonalnym. Takie nowoczesne odtrucia alkoholowe zapewniają także pomoc psychologiczną, na czym też mi bardo zależy. Zawsze wybieram prywatne odtrucia alkoholowe, gdyż są one dużo lepsze od tych państwowych. Prywatne detoksy zapewniają większą ilość kroplówek z potasem, magnezem i witaminami. Pacjenci poddani są szczegółowemu badaniu psychiatrycznemu i mają dostęp do bogatej literatury związanej z tematyką uzależnień. Co dla mnie istotne, prywatne oddziały detoksykacyjne nie stosują wobec pacjentów przemocy fizycznej. Zdarzyło się, że spotkałam się z tym, że pacjenci byli przypinani w pasy, co wyglądało przerażająco. Zależy mi tez na tym, aby mieć samodzielną salę i osobną łazienkę. Nie mam zamiaru dzielić sali z innymi osobami, bo to krępujące.
Zadzwoniłam do kilku miejsc i jestem już zapisana na odtrucie alkoholowe. Za kilka godzin mam się stawić na oddziela detoksykacyjnym. Znam to miejsce, bo byłam tam dwukrotnie kilka lat temu. Detoks potrwa tydzień, co mi bardo odpowiada. Jest tam możliwość składania odwiedzin, ale nie chcę z niej skorzystać. Mój mąż tez nie ma ochoty widzieć mnie w tak opłakanym stanie, co jest zrozumiałe. Najważniejsze, abym wydobrzała w krótkim czasie. Teściowa nigdy nie zrozumie mojej choroby alkoholowej, a do tego lubi siać plotki. Nie dam jej pożywki, do tej przyjazdu będę jak nowonarodzona. Mą mnie nie wyda.